Strona 1 z 1

Cudzołóstwo

: 18 gru 2020, 12:03
autor: Maysofcash
Witam.
Mam pewien problem, gdyż uprawiałem seks z moją dziewczyną nie będąc w małżeństwie. Gdy dowiedziałem się że jest to grzech, zaprzestałem tego, lecz moja dziewczyna uważa że zakaz ten jest bez sensu i seks dla niej jest kluczowy w związku. Siłą rzeczy jestem zmuszony do podparcia swojego stanowiska, lecz mam problem z cudzołóstwem. Kościół zabrania współżycia przed ślubem i daje jako argument fragmenty z Biblii tylko, że w Biblii, jak i całym starożytnym Izraelu cudzołóstwo było definiowane jako zdradę partnera. Nie rozumiem dlaczego Kościół rozciąga definicję tego słowa z Biblii na zakaz współżycia przed ślubem jak i zakaz używania prezerwatywy, czy też mieszkania razem przed małżeństwem. Jakie są argumenty dot. zakazu współżycia przed małżeństwem? Jest ktoś w stanie mi to wytłumaczyć?

Re: Cudzołóstwo

: 21 sty 2021, 11:21
autor: Hendi
W dzisiejszym świecie zdecydowana większość ludzi uważa, że seks przedmałżeński nie jest niczym złym, jeśli dwoje ludzi się naprawdę kocha. Pogląd taki jest propagowany przez media na szeroką skalę. W telewizji i filmach przedstawia się zbliżenia intymne jako naturalną kolej rzeczy, gdy dwoje ludzi „wpadnie sobie w oko”.

Spora liczba osób podająca się za wierzące w Boga jest zdania, że seks przed ślubem może przyczynić się do trwałości małżeństwa, gdyż dzięki temu dwoje kochających się ludzi będzie miało możliwość sprawdzić, czy pasują do siebie pod względem seksualnym.

Z drugiej strony – osoby, które uważają, że seks przedmałżeński jest grzechem, są postrzegane jako nieżyciowe, zacofane, fanatyczne lub wręcz psychicznie chore.

W związku z tym, że w w naszych czasach współżycie między ludźmi nie związanymi węzłem małżeńskim jest na porządku dziennym, spróbujmy się zastanowić, co na ten temat myśli Bóg.

W Piśmie Świętym czytamy: „Strzeżcie się rozpusty; wszelki grzech popełniony przez człowieka jest na zewnątrz ciała; kto zaś grzeszy rozpustą, przeciwko własnemu ciału grzeszy” (1 Koryntian 6:18).

W wersecie tym występuje słowo „rozpusta”, które jest tłumaczeniem greckiego wyrazu „porneía”. Jest to bardzo pojemny termin. Obejmuje on wszelkie niemoralne kontakty seksualne. W ich zakres wchodzi cudzołóstwo, współżycie między dwiema kobietami lub dwoma mężczyznami, współżycie ze zwierzętami, seks analny i oralny, a także stosunki płciowe dwojga osób, które nie są małżeństwem.

Możesz przeczytać Biblię „od deski do deski” i nie znajdziesz ani jednego fragmentu, z którego wynikałoby, że Bóg toleruje seks między osobami, które nie są związane węzłem małżeńskim. Mało tego – z Pisma Świętego wynika, że współżycie przed ślubem jest tak poważnym grzechem, że Ci, którzy się go dopuszczają i nie okazują skruchy, nie mogą liczyć na zbawienie.

„Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego” (1 Koryntian 6:9, 10).

Pismo Święte na swoich kartach w wielu miejscach jasno opisuje spojrzenie Boga na seks poza obrębem małżeństwa. Nie ma co do tego wątpliwości, że jest to bardzo poważny grzech.

Wielu ludzi w naszych czasach zapomina, że to właśnie Bóg jest dawcą narządów rozrodczych, i że ma prawo decydować w jaki sposób będą one używane. Niestety, w dobie obecnej zdecydowana większość ludzi nie liczy się z Bożym poglądem na tę sprawę. Wielu uważa, że mają prawo decydować o swoim ciele i korzystać z życia według własnego widzimisię. Osoby takie powinny mieć świadomość, że będą musiały odpowiedzieć za to jak korzystały z życia przed Bogiem, który widzi wszystko.

„Nie ma stworzenia, które by było przed Nim niewidzialne, przeciwnie, wszystko odkryte i odsłonięte jest przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek” (Hebrajczyków 4:13).