Nowenna Pompejańska
Odmawiacie? Czym w ogóle jest Nowenna Pompejańska? Jak to wygląda w praktyce? Z czym się to wiąże?
- Wacekjeżyna
- Posty:91
- Rejestracja:22 cze 2019, 02:45
Re: Nowenna Pompejańska
Nie odmawiam, nie mam pojęcia czym jest. Modlitwą kolejną pewnie.
Re: Nowenna Pompejańska
Modlitwą też, ale jak już się zdecydujemy by ją odmawiać to nie można przerwać. Musi być odmówiona od początku do końca.
- Wacekjeżyna
- Posty:91
- Rejestracja:22 cze 2019, 02:45
Re: Nowenna Pompejańska
Podobno modlitwa jest najważniejsza, a obowiązki mogą poczekać..
Re: Nowenna Pompejańska
Nie miej wątpliwości, tylko rozpocznij jak najszybciej.Wacekjeżyna pisze: ↑25 cze 2019, 14:47To u mnie odpada, nie mam pewności czy moje obowiązki nie przeszkodziły by.
Bóg da łaskę wytrwania i siły do odmówienia tej wspaniałej Nowenny
Re: Nowenna Pompejańska
Uważasz, że taka modlitwa jest lepsza od innej?
Uważasz, że ma moc sprawczą?
Uważasz, że ma moc sprawczą?
Re: Nowenna Pompejańska
Każdy ma jakieś obowiązki, a Bóg powinien być najważniejszy. Ja odmawiam modlitwę w drodze do pracy (z youtube) czasem podczas innych zajęć. Nie zawsze jestem w stanie skupić się w 100% bo moje myśli czasem gdzieś błądzą. Co prawda w obrębie mojej prośby i Boga ale nie odmawiam każdego słowa. Po każdej tej modlitwie jest mi mało czuję się lepiej, bliżej Boga, Matki Boskiej, nie dajcie się zwieść swoim wymówkom, to dobry czas.
Mam nurtujące pytanie, bardzo poważne. Odmawiam modlitwę za mój związek, bardzo chcę aby się udał, żebyśmy odnaleźli zgodę i taką miłość, która spodoba się Bogu. Cały czas targają mną wątpliwości. Kocham mojego partnera, ale przechodzimy kryzys. Wcześniej nakryłam" go jak pisał z inną. To nie było znaczące, ale zasiało niepewność. Teraz pojawia się we mnie chęć sprawdzenia tej drugiej osoby, nawet podczas modlitwy gdzieś wykluwają się pomysły na jakąś "intrygę", odganiam te myśli, walczę z nimi. Czy ktoś odczuwał co podobnego? Czuję się z tym źle...
Mam nurtujące pytanie, bardzo poważne. Odmawiam modlitwę za mój związek, bardzo chcę aby się udał, żebyśmy odnaleźli zgodę i taką miłość, która spodoba się Bogu. Cały czas targają mną wątpliwości. Kocham mojego partnera, ale przechodzimy kryzys. Wcześniej nakryłam" go jak pisał z inną. To nie było znaczące, ale zasiało niepewność. Teraz pojawia się we mnie chęć sprawdzenia tej drugiej osoby, nawet podczas modlitwy gdzieś wykluwają się pomysły na jakąś "intrygę", odganiam te myśli, walczę z nimi. Czy ktoś odczuwał co podobnego? Czuję się z tym źle...