Drewniana architektura sakralna w Polsce zawiera wiele unikatowych miejsc. Jednym z takich niezwykłych miejsc jest kościół w Murzasichlu, pięknej górskiej miejscowości.
Kościół w Murzasichlu został zbudowany przeszło 50 lat temu. Wg. opowiadań miejscowych ludzi, kościół był stawiany w konspiracji – ówczesne władze nie chciały się zgodzić na budowę kościoła.
Podczas oglądania pięknego drewnianego kościoła warto zwrócić uwagę na górę – stoją tam postacie królów, a także na pięknie rzeźbione nawy boczne, czy drogę krzyżową malowaną farbami olejnymi na szkle (po dziś dzień w Murzasichlu maluje się na szkle). Również ławy mają wzory charakterystyczne dla góralskiego wzornictwa.
Kościół ma konstrukcję trójnawową (nawa główna przechodzi w zamknięte trójboczne prezbiterium) opartą na trzech przęsłach. W całości zbudowany jest z drewna. Deski utykane są wełnianką, a dach kryty jest podwójnym gontem, który bez impregnacji wytrzymuje 40 lat. Od strony wschodniej znajduje się wieża, wewnątrz której przez kruchtę prowadzi główne wejście do kościoła. Przęsło środkowe poszerzono o kaplice boczne.
Turystów prócz ciekawego wyglądu zewnętrznego przyciąga do zwiedzania kościoła w Murzasichlu jego bogaty, stylowy wystrój. Ołtarz ufundowali w dużej mierze wczasowicze – jest nim tryptyk (pomniejszona kopia piętnastowiecznego tryptyku z Opatówka, który znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie). Obraz malowany temperą na desce przedstawia w części środkowej Matkę Bożą z Dzieciątkiem, w skrzydle prawym Św. Stanisława, a w lewym Św. Wojciecha.
Na środku ołtarza stoi wykonane w drewnie tabernakulum przypominające kształtem podhalańską skrzynię (złocona, pokryta złoconymi motywami lilii). Miejscowa ludność odczytuje symbolikę kształtu skrzyni następująco – w chacie góralskiej, w skrzyni przechowywano najcenniejsze rzeczy, natomiast w kościele jest miejscem gdzie umieszcza się Najświętszy Sakrament.
Ciekawa historia wiąże się z krzyżem znajdującym się na belce tęczowej (nad ołtarzem głównym). Otóż o jego wykonanie został poproszony Władysław Łukaszczyk, miejscowy rzeźbiarz. Zażądał on pieniędzy za wykonanie krzyża. Jednak w nocy przyśnił mu się sam Pan Jezus. Po tym wydarzeniu ofiarował krzyż do kościoła.
Za kadencji proboszcza Zdzisława Balona kościół z datków oraz z dochodu z festynów został rozbudowany o podziemia, w których znajduje się kaplica i ogrzewanie. Rozpoczęte wówczas festyny stały się poniekąd tradycją i po dziś dzień są organizowane we wakacje i czasami na 1 maja. Co roku są wystawiane jasełka z udziałem zespołu regionalnego działającego w Murzasichlu w specjalnie zbudowanej szopce przy kościele. Podczas Pasterki oraz w niektóre Msze niedzielne można usłyszeć śpiew i muzykę góralską.
