Istotnie, piekło nie jest miejscem ognistych mąk.
Ale z pewnością nie jest też miejscem spoczynku.
I nie wiadomo, czy jest miejscem. Nawet jeśli jest, to z pewnością nie takim zbudowanym z materii, którą możemy poznawać za życia.
Osoby spisujące Pismo operowały porównaniami, takimi które rodziły się w ich wyobraźni. Nie byli w stanie jednoznacznie opisać tego, na co w mowie ludzkiej nie ma nazw. Do opisu potrzebne są pojęcia, których nie znamy.
O piekle można powiedzieć tylko jedno: Nie ma tam Boga, ani miłości. I nie ma nadziei.