pozja

Nasza twórczość - i nie tylko nasza :)
  • presto
    pozja

    Post autor: presto » 06 sty 2011, 17:44

    BYLA TU NA ZIEMI,-MILOSC PRAWDZIWA CZYSTA
    ODZIANA LUDZKIM CIALEM
    SZLA W MADROSCI SWOJEJ
    JEDYN BEZ GRZECHU,ISTOTA NA ZIEMI
    ZDRADZONA SPRZEDANA
    POMIEDZY SWOJEMI
    A TEN CO ZDRADZIL.-WYBRANCEM BYL PANA
    I POSROD DWONASTU
    SZEDL PATRZAC NA CUDA
    BY W GAJU OLIWNYM
    GDZIE SIE JEZUS MODLIL
    POCALONKIEM SMIERCI
    ZDRADZIL GO,ZYD-JUDASZ

    Awatar użytkownika
    R3PER
    Posty:8
    Rejestracja:13 lut 2011, 17:53

    Re: pozja

    Post autor: R3PER » 13 lut 2011, 18:52

    Kiedyś życie było strachem, ale miało poziom
    miałem swoją pasję, przyjaciół i samosąd
    mogłem zmienić historię, czyim było dziełem?
    było chorym drzewem które miało zostać ścięte.
    moja pycha i chciwość, na którym rosło drzewo,
    nie byłem egoistą bo kochałem bliźniego
    Szczęście to szczęście, złe bo wyszło ze mnie
    jak mogłem czerpać szczęście z czegoś takiego!
    wiem bo to szczęście było spokojem,
    potem gonitwą za szczęściem które zostawało w głowie.
    Podzieliłem więc siebie, na ducha i ciało,
    mój duch był wyżej, lecz ciało się szlajało.
    Nie potrafisz tego pojąć? może nie chcesz?
    musisz się otworzyć, to jest Twoim sensem.

    Awatar użytkownika
    Anienka
    Posty:45
    Rejestracja:26 paź 2011, 21:50

    Re: pozja

    Post autor: Anienka » 28 lis 2011, 22:27

    Biedni ludzie! tak mi Was żal? Czuć radość, gdy ktoś cierpi. Szatan tak strasznie was opanował, że ?zło jest dla was dobrem?.
    O nieszczęśnicy! Dlaczego tak znęcacie się nad własnym sercem? Czy nie ma już w was miłości? Czy zło całkowicie zakrólowało
    was?
    Jest jeszcze światło! Błagam was pójdzie za nim, a znajdziecie życie i poczujecie się prawdziwie kochani. Nikt wam już szczęścia tego nie odbierze. To nieprawda, że Boga nie ma, albo, że On o nas się nie troszczy.
    Jeśli Ojciec pozwolił, aby Jego Syn stał się człowiekiem, żyj w wielkim ubóstwie, pracował w pocie czoła, uzdrawiał chorych, głosić swoją Miłość. Więcej, uczynił siebie pokarmem, abyśmy ?nie umarli z głodu miłości?, i jeszcze zgodził się, aby cierpieć najgorsze męki i ponieść najokrutniejszą śmierć w dziejach ludzkości, a my pomimo tego odrzucamy Jego miłość, to przepraszam bardzo, ale my jesteśmy egoistami. Wybieramy tylko, co nam wygodne, a nie podejmujemy trudu, aby być dobrymi. I jeszcze jesteśmy tak bezczelni, że ośmielamy mówić, że ?Bóg jest nikim, a Szatan jest naszym panem. Dlaczego jesteśmy tak bezduszni? Tak okrutni!!!
    To właśnie dla was Jezus pozwolił się przybić do krzyża i konać w katuszach nie do opisania. To Jezus uszlachetnił cierpienie, On nas nauczył kochać, całkowicie zapominając o własnych korzyściach. Nie ma miłości bez ofiary. Więcej, przez cierpienie można uratować dusze, jeśli je tylko jednoczymy z Męką Chrystusa.
    Czy nigdy nie marzyliście o tym, by ktoś was kochał i dzielił z wami życie? Czy nigdy nie marzyliście o szczęśliwej rodzinie, z której emanuje ciepło? Czy nigdy nie pragnęliście, abyś ktoś was przytulił, objął i powiedział: ?Kocham Cię!?. Czy nigdy nie bolało was, gdy ktoś was poniżał, wyśmiewał się w sposób ubliżający waszym uczuciom? Czy nie pragnęliście wypłakać się i poczuć się naprawdę ważnym, po prostu kochanym?
    Przyjaciele! proszę Was przyjmijcie ten Dar.
    Choćbyście mieli dusze czarne jak smoła, one wybieleją jak śnieg, staną się promieniste jak słońce dotyka promieni słonecznych kryształu. Wasze życie stanie się prawdziwie szczęśliwe. To nie żadna bajka. To prawda! Nie mówię tego dlatego, że gdzieś to przeczytałam. Ja tego doświadczyłam na własnej sobie! Bóg mnie kocha! I Was również. Nigdy o Was nie zapomni...

    ODPOWIEDZ